Uwielbiam wypieki z drożdżami. Wymagają trochę więcej pracy, ale pachną i smakują cudownie. Do tego ta konsystencja. To taki mój smak dzieciństwa :)
Chrupiące z wierzchu, miękkie i puchate w środku. Białko w tych racuchach podbiłam dodatkiem twarogu, co wpływa też na podkręcenie smaku. I klasycznie jabłko. Ale możecie pokombinować też z innymi owocami. Świetnie sprawdzą się z brzoskwinią, nektarynką, gruszką, śliwkami czy garścią malin lub borówek.
Z dodatkiem dobrej marmolady (np. różanej) będą smakować lepiej niż pączek :)
Lista zakupów (ok 12-14 sztuk):
– Składniki na zaczyn:
- Drożdże świeże, 30g
- Cukier waniliowy, 10g
- Mąka orkiszowa jasna, 20g
- Mleko owsiane, 50g
- Mleko zwykłe, 50g
– Składniki na ciasto:
- Jajka, 3 sztuki
- Mąka orkiszowa jasna, 160g (lub nieco więcej)
- Ksylitol, 20g
- Sól, szczypta
- Masło, 25 g
– Dodatkowo:
- Ser twarogowy, 120g
- Jabłko, 1 sztuka (lub inne owoce: brzoskwinia, gruszka, nektarynka, śliwki, garść malin lub garść borówek)
Przygotowanie:
- Mleko lekko podgrzewamy – ma być ciepłe – ok 32-40 st. Masło rozpuść.
- Robimy zaczyn: w misce mieszamy drożdże z cukrem waniliowym i odstawiamy na minutę – zaczną się rozpuszczać. Gdy drożdże z cukrem się rozpuszczą mąkę i podgrzane mleko. Mieszamy dokładnie i odstawiamy przykryte ściereczka na ok 10 minut.
- Mieszamy składniki: jajka, cukier, mąkę, sól, zaczyn i rozpuszczone masło. Ciasto wyrabiamy mikserem z hakiem lub łyżką ok 5 minut. Następnie dodajemy pokruszony twaróg, mieszamy i odstawiamy pod przykryciem na 15 minut.
- Na patelni rozgrzewamy niewielką ilość oleju rzepakowego i nakładamy łyżką porcję ciasta. Smażymy z jednej i z drugiej strony do momentu, aż zrobią się rumiane.
- Placki odkładamy na talerz wyłożony ręcznikiem papierowym do odsączenia.
- Podajemy z ulubionymi dodatkami: cukier puder / świeże owoce / dżemy / frużelina.
